3 szalone symulatory
Zostaliście uziemieni w domach? Rozsądek podpowiada (całkiem zresztą słusznie) żeby nie wyściubiać nosa z mieszkań? Przychodzimy Wam z pomocą i proponujemy 3 zwariowane symulatory, które rozbawią Was do łez i skutecznie wypędzą nudę z czterech ścian.
I am bread
grafika: I am Bread | wydawca: Bossa Studios
Jesteś chlebem, a Twoim celem jest dotarcie do tostera. Zadanie jest tylko z pozoru proste, ponieważ twórcy postanowili przy pomocy skomplikowanej mechaniki utrudnić poruszanie się naszą kromką chleba. Sterujemy każdym jej rogiem oddzielnie, co prowadzi do iście kuriozalnych sytuacji.
Elementy otoczenia wchodzą w interakcje z naszymi poczynaniami, a zatem mogą nam pomagać, lub – przeciwnie – przeszkadzać. Musimy także zwracać uwagę na to, żeby nasza kromka chleba prezentowała się smakowicie mimo trudów podróży do tostera.
Goat Simulator – Symulator Kozy
grafika: Goat Simulator | wydawca: Coffee Stain Studios
Gramy zwariowaną kozą, a naszym zadaniem jest zdemolowanie miasta. Wszystko sprowadza się do zasady: im większą demolkę urządzamy, tym więcej punktów zdobywamy. A zatem będziemy wskakiwać na budynki i ludzi, zastawiać pułapki przy pomocy języka i lizać przechodniów. Fizyka świata jest równie szalona, co nasza nieśmiertelna koza.
Symulator kozy doczekał się kilku dodatków naśmiewających się z popularnych tytułów takich jak: Mass Effect (dodatek “Waste of Space”), DayZ (“GoatZ”), czy PayDay (“Goat Simulator: PayDay”). Jest również dodatek łączący kozę z kromką chleba z “I am bread”.
Bum Simulator
grafika: Bum Simulator | wydawca: Play Way S.A.
Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym, jak by to było, gdybyście zostali bez dachu nad głową? Cóż…niebawem będziecie mogli przekonać się o tym nie wychodząc z domu (i nie podejmując przy tym żadnych drastycznych kroków).
Jak sam tytuł wskazuje, gra jest symulatorem bezdomnego. Podczas rozgrywki będziemy zbierać złom, żebrać, pić alkohol… możemy nawet znaleźć pracę i wyjść na prostą! “Bum Symulator” powstaje pod szyldem polskiego studia Play Way S.A., premiera jeszcze w tym roku.
Wyłączając symulatory farmy, pociągów, czy traktorów (a wybór jest naprawdę spory), możemy przebierać wśród tytułów “nie do końca na poważnie”, naśmiewających się z trendów i powielanych w grach schematów. Nie ulega wątpliwości, że dziwaczne symulatory mają ogromny potencjał, a branża gier komputerowych nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa!